Ewa Psuty – na pierwsze zajęcia z tribal fusion bellydance poszła w 2007 roku do Yolandy Sejfried. Zakochała się w jej mrocznej ekspresji i tak została w tym stylu na stałe. Uczyła się w szkole tańca Salome głównie od Anny Redlin. Przez wiele lat tańca uczestniczyła w licznych kursach, największy wpływ na jej twórczość miały: Samantha Emanuel, Mira Betz, Agata Zakrzewska, Olga Meos, Maria Fomina oraz Kira Lebedeva.

W 2014 roku wzięła udział w projekcie Experymentarium i od tamtego czasu pokochała projekty i inicjatywy sceniczne. Założyła zespół Nox, z którym jeździła po festiwalach branżowych jak i występowała przed publicznością związaną z rekonstrukcją i fanami fantastyki.

Od 2019 związana z fundacją Atelier Improwizacji, z którą wystawiła spektakl taneczny “Wciąż patrzą” oraz aktorski “Iluzja wstrząsu”.

Uczy tańca od 2017 roku, posiada tytuł instruktora rekreacji ruchowej o specjalności taniec. Na swoich zajęciach stawia nacisk nie tylko na przygotowanie ciała, ale także umysłu. Po konkretnej rozgrzewce uczestnicy mogą spodziewać się zadań wspierających rozwój zdolności aktorskich i improwizacji. Jej choreografie zawsze opowiadają jakąś historię i namawia swoich uczniów, żeby także otworzyli się na świat ze swoimi pomysłami.